poniedziałek, 7 października 2013

Kiwi i Pestka - Najlepsze kumpele!

Dzisiaj nie do końca o samej Kiwi, ale o innym bardzo ważnym dla nas zwierzątku ;)

Kiwi lubi inne pieski. Ale żadnego tak jak swoją kumpelę Pestkę :D
Pestka to brązowy barbet z hodowli Wierciłapa. Jest dokładnie tydzień młodsza od naszej czarnulki, a jej właściciele to nasi bliscy przyjaciele :)
Pesteczka
Dziewczyny spotkały się już parę razy - szaleństwom nie było końca ;) Przy każdym spotkaniu jest masa hałasu :P ale powoli udaje nam się je ogarniać - potrafią razem wykonywać komendy, siedzą razem w klateczce, a ostatnio (nareszcie!) usnęły razem w jednym pomieszczeniu bez naszej pomocy (w dużej mierze dzięki temu, że same nieźle się wymęczyły ;) ). Powoli pracujemy nad tym, żeby potrafiły wyciszyć się w swoim towarzystwie - wiemy, że to tylko szczeniaki i nie wymagamy cudów. Ale też nie mogą się ciągle wzajemnie nakręcać, bo w końcu my, człowieki, byśmy oszaleli :P
Szaleństwa
Pestka - Ja z nią? Ale czemu?!
Kiwi - Siedzimy przecież, dajesz tego smaka czy nie?
Nasza pufa, zwana również gruszką (bo taki ma kształt :P), jest ulubionym miejscem Kiwi, jednocześnie jest przedmiotem 'walk o władzę' między suczkami ;)
Walki o gruszkę part 1
Walki o gruszkę part 2
part 3 Kiwi nie odpuszcza
O Pestce wspominałam już wcześniej. Suczka ma odmienny charakter od naszego rozrabiaki, ale jest równie wspaniała. Jak pisałam to Księżniczka o Trwałej Ondulacji, ale jednocześnie mały diabełek :P Ostatnio nawet sierść jej się w różki układa :D Jest przesłodka ze swoimi łapkami, czajeniem się na Kiwi, nawet z mega szczekaniem podczas zabawy (no dobra, tu przesadziłam, szczekanie jest nieznośne ;P). Porównanie picia wody przez Kiwi i Pestkę jest komiczne - Kiwi podchodzi jak tajfun i pije nie zważając na nic. Pestka podchodzi i najpierw robi dwa delikatne chłepnięcia (sprawdza chyba, czy nikt jej nie otruje :P) po czym pije już szybciej ale zdecydowanie bardziej dystyngowanie ;)
Buziaczki

Wspólny kong też jest dobry
Chwila przerwy, mają żarcie!
Nawalanka!
Jakiś problem?
Troszkę (raczej cała masa... zdecydować się nie mogę ;) ) zdjęć z naszego pierwszego wspólnego, niedzielnego spaceru :)
jaka doopka :P
Parę zdjęć naszych panienek :)
Pestka nadciąga!
Nasza czarnulka! ♥
Śliczna Pestka! ♥
Gonitwy!




Przewalanki
krejzole ;)
Przyczajona Pestka, ukryta Kiwi
przyczajka...
... i atak!
Były chwile na odpoczynek:
łapeczka! ♥
noski

Szkolenie...



I pozowanie :)
wspólnie
Pestka
Kiwi

3 komentarze:

  1. Rośnie w oczach :) Mały barbet jest przesłodki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super musi być obserwowanie szczeniaczkowych interakcji :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie :) Świetnie widać, że mają inne charaktery ale też uczą się zachowań od siebie :D

      Usuń